Jesień to pora roku, która w górach wymaga od nas wszystkich nieco dokładniejszego przygotowania. Nasze wyjścia na szlak powinny być poprzedzone skrupulatną analizą naszej kondycji fizycznej w stosunku do długości zaplanowanej do przejścia trasy, a przede wszystkim czasu, jaki będzie nam niezbędny na jego przebycie.
Czas w tym przypadku gra olbrzymią rolę, gdyż jesienią zmierzch w praktyce zapada około godziny 16:00, a przy mocnym zachmurzeniu, w terenie gęsto zalesionym, widoczność, spowodowana znikomą ilością światła może być ograniczona nawet wcześniej.
Dlatego też zaleca się by wędrówki jesienną oraz zimową porą planować oraz realizować wcześnie rano, tak by powrót w miejsce skąd możemy bezpiecznie dotrzeć do domu nastąpił jeszcze zanim zapadnie zmrok.
W miesiącu listopad br. Ratownicy Grupy Krynickiej GOPR odnotowali dwa przypadki, kiedy to zbłądzenie (zgubienie szlaku) pośrednio lub bezpośrednio było związane z wyżej opisanym czynnikiem.
W dniu 01 listopada br. Ratownik Dyżurny odebrał zgłoszenie telefoniczne od turysty, który poruszał się w okolicach Wielkiej Bukowej. Wędrując w dół w pewnej chwili zorientował się, że dukt którym się porusza nie jest już pierwotnie obranym szlakiem czarnym. Stąd też telefonicznie ustalono jego przybliżoną lokalizację, a następnie ratownik, skierował turystę w kierunku do Szczawnika, skąd turysta po zejściu potwierdził bezpieczne zejście.
Drugi natomiast przypadek dotyczył turysty, który wybrał się na wędrówkę w okolicy Rytra w dniu 08 listopada br. Późna pora oraz opadająca gęsta mgła spowodowała, że turysta stracił orientację, nie mogąc znaleźć drogi powrotnej. W kontakcie z Ratownikiem dyżurnym ustalono przybliżoną pozycję turysty, po czym skierowano prawidłową drogą w dół do Rytra. W trakcie zejścia turysta na bieżąco komunikował się w Ratownikami pełniącymi dyżur w stacji ratowniczej w Piwnicznej - Zdrój.